Powiedz mi… Kilka słów o ustnym egzaminie maturalnym z języka angielskiego

Before the test Otwarty dostęp

W ubiegłym roku szkolnym po krótkiej przerwie powrócił ustny egzamin maturalny z języka angielskiego. Nie taki on straszny, jak go malują, więc bardzo dziwią mnie pomysły, które co jakiś czas pojawiają się w sieci, a mianowicie podejmowanie dyskusji nad zasadnością, wręcz koniecznością odwołania na dobre ustnych egzaminów maturalnych. Głównym argumentem za likwidacją egzaminów ustnych podnoszonym przez jego przeciwników jest stres, który ten egzamin wywołuje u uczniów. Jak więc pomóc uczniom w zmierzeniu się z maturą ustną i w poradzeniu sobie z tym wszechogarniającym ich stresem?
 

W niniejszym ar­­tykule po­dzielę się moi­mi dobrymi oraz sprawdzony­­mi sposobami na przygotowanie uczniów do ustnego egzaminu maturalnego z języka angielskiego. Skąd wiem, że są one dobre? Od uczniów z zajęć szkolnych i pozaszkolnych (z wyłączeniem okresu pandemii, kiedy matury ustne były zawieszone), których przygotowywałam i przygotowuję do matury ustnej i którzy na własnej skórze sprawdzili i przetestowali oraz obecnie sprawdzają i testują moje propozycje. Uczniowie jak jeden mąż twierdzą, że dzięki moim staraniom wiedzą, czego mogą się spodziewać na egzaminie, znają całą procedurę egzaminacyjną, wiedzą, jak poruszać się w obrębie poszczególnych zadań i dzięki temu czują się nie tylko przygotowani, ale także bezpieczni. A o to właśnie chyba nam, nauczycielom, chodzi, prawda?

POLECAMY

Omówię najpierw krok po kroku wszystkie etapy proceduralne matury ustnej z języka angielskiego oraz dodam swoje wskazówki i rady, a następnie przejdę do wymogów poszczególnych zadań.
Egzamin maturalny odbywa się w szkole, czyli uczniowie znajdują się w dobrze znanych sobie murach. Data egzaminu jest podawana z wyprzedzeniem – uczniowie dużo wcześniej znają termin swojego egzaminu, wiedzą, o której godzinie przypada ich kolej do wejścia do sali egzaminacyjnej, w której sali odbywa się egzamin i kto z nauczycieli jest w komisji egzaminacyjnej. 

Dobrze, aby maturzyści pojawili się przed salą egzaminacyjną nie na ostatnią chwilę, ale tak, aby zdążyć jeszcze skorzystać z toalety czy porozmawiać z kolegami i koleżankami. Podchodzący do egzaminu muszą mieć ze sobą dokument tożsamości, a mogą wziąć ze sobą butelkę wody mineralnej czy chusteczki higieniczne. Nie ma potrzeby, aby mieli ze sobą przybory piśmiennicze, gdyż niczego nie będą pisać. Wszelka elektronika w postaci telefonów komórkowych, pikających i świecących zegarków i tym podobnych zostaje oczywiście poza salą egzaminacyjną. Obowiązuje to także nauczycieli!

Po wejściu do sali egzaminacyjnej maturzysta przełącza się na język angielski, losuje swój zestaw, podaje go egzaminatorom, a sam jest przez nich poproszony o wylegitymowanie się i zajmuje wyznaczone miejsce. W sali znajduje się dwóch egzaminatorów – jeden prowadzi egzamin, drugi nie bierze w nim aktywnego udziału.

Pierwszy etap egzaminu to rozmowa wstępna, następnie komisja po kolei przechodzi do zadania pierwszego, drugiego i trzeciego – o nich opowiem bardziej szczegółowo w dalszej części artykułu. Egzamin odbywa się oczywiście w języku angielskim, ale zestaw egzaminacyjny zawiera polecenia w języku polskim. Uwaga! Zestaw ucznia i zestaw egzaminatora różnią się od siebie – egzaminator ma w swoim zestawie pytania, których nie widzi maturzysta. Warto zatem, aby uczeń uważnie słuchał tego, co mówi do niego egzaminator. Zadania realizowane są w takiej kolejności, w jakiej pojawiają się w zestawie – nie ma zatem możliwości, aby któreś z nich przełożyć na później i wrócić do niego. Na egzamin przeznacza się piętnaście minut, a jeśli maturzysta ma wydłużony czas pracy, to otrzymuje dodatkowe piętnaście minut. To nie jest tak, że każdy może otrzymać pozwolenie na wydłużenie czasu pracy podczas egzaminu – trzeba spełnić odpowiednie warunki, aby takie dostosowanie otrzymać. Proponuję przypomnieć uczniom, żeby już na początku roku skontaktowali się z wychowawcą, pedagogiem szkolnym czy dyrektorem szkoły w celu upewnienia się, czy przysługuje im wydłużony czas na egzaminie ustnym. Na każde zadanie przeznaczony jest konkretny limit czasowy – egzaminatorzy muszą go kontrolować i przestrzegać procedury, dlatego może się zdarzyć, że przerwą wypowiedź maturzysty. Nie wynika to z tego, że uczeń przynudza, lecz z tego, że np. maturzysta zrealizował dane zadanie wyczerpująco przed czasem i spokojnie może przejść do kolejnego zadania albo nie zmieścił się w czasie, a za drzwiami czekają kolejne osoby – egzamin przecież nie może ciągnąć się w nieskończoność. Warto zwrócić uwagę uczniów na tempo i płynność wypowiedzi. Do dziś pamiętam dziewczynę, którą kiedyś egzaminowałam – była przygotowana do egzaminu, pięknie się wypowiadała, niestety, mówiła bardzo wolno i w związku z tym nie realizowała wyczerpująco poszczególnych zadań, gdyż zwyczajnie brakowało jej czasu, a ja byłam zmuszona jej przerywać. Uwierzcie, że serce mi się krajało, tym bardziej że widziałam ogromny zawód na jej twarzy.

Z moich obserwacji wynika, że osoby, które regularnie chodzą na zajęcia, dużo na lekcjach mówią po angielsku, które chętnie biorą udział w lekcyjnych rozmówkach, na pewno są w czasie egzaminu w lepszej sytuacji, bo nie boją się mówić i wchodzić w interakcję z drugą osobą.

Po zakończonym egzaminie uczeń opuszcza salę egzaminacyjną i czeka przed nią na ogłoszenie wyników. Po określonej puli przeegzaminowanych uczniów następuje krótka przerwa i na jej początku egzaminatorzy proszą maturzystów z powrotem do sali i pytają ich, czy zgadzają się na upublicznienie swojego wyniku egzaminu, czy jednak wolą dowiedzieć się o nim indywidualnie. Maksymalna liczba punktów, jaką można uzyskać, to trzydzieści, ale aby zdać egzamin, wystarczy ich dziewięć. Mimo wszystko uważam, że po tylu latach nauki języka angielskiego warto jednak celować w sam środek tarczy, a nie tylko zadowalać się tymi dziewięcioma punktami, nie sądzicie?

Podczas egzaminu zdarzają się różne sytuacje: uczniowie płaczą, histerycznie się śmieją, ale najgorszą rzeczą, którą mogą zrobić, to odpowiadać „Nie wiem” lub w ogóle się nie odzywać. Dla nauczycieli ustny egzamin także wiąże się ze stresem – przecież chcemy wesprzeć naszych uczniów, pomóc im czy zapewnić im jak najlepsze warunki egzaminacyjne. Egzamin wiąże się też z ogromnym zmęczeniem nauczycieli. Uwierzcie mi, że po przeegzaminowaniu kolejnej z rzędu osoby zaczynam odczuwać narastające zmęczenie, a przecież chcę być dla dzieciaków wsparciem, prawda?

Nauczyciele muszą ocenić wypowiedź ustną ucznia zgodnie z obowiązującymi kryteriami – wspólnie oceniają każde zadanie i wypełniają kartę odpowiedzi. I to też nie jest wcale lekkie, łatwe i przyjemne zadanie. Warto powiedzieć uczniom wprost, że chociaż po tylu latach nauki języka angielskiego trzeba się mocno postarać, żeby nie zdać ustnego egzaminu, to jednak można go nie zdać i można również nie uzyskać maksymalnej liczby punktów. Tutaj nie wystarczy bycie wygadanym i pozbawionym lęku przed mówieniem w języku obcym. Trzeba znać procedurę egzaminu, wiedzieć, czego dokładnie oczekuje się od ucznia w poszczególnych zadaniach, i nie wjeżdżać do sali egzaminacyjnej na spontanie.

Egzamin rozpoczyna się rozmową wstępną, która trwa około dwóch minut. Jej celem jest oswojenie ucznia z sytuacją egzaminacyjną i rozkręcenie go. Egzaminator zadaje pytania związane z życiem czy zainteresowaniami egzaminowanego. To, ile kto dostanie pytań, zależy od tego, jak na nie odpowiada – jeśli są to odpowiedzi rozbudowane, to naturalne jest, że taki maturzysta dostanie tych pytań mniej niż osoba, która na pytania odpowiada monosylabami. Rozmowa wstępna nie jest oceniana pod względem sprawności komunikacyjnej, ale jest brana pod uwagę w ocenie jakości umiejętności językowych zaprezentowanych podczas całego egzaminu, czyli punktów za samo odpowiadanie nie ma, tak jak są one przyznawane za inne zadania, ale jakość rozmowy wstępnej bierze się pod uwagę w całokształcie.

Pierwsze zadanie to rozmowa z odgrywaniem roli, która trwa około czterech minut. Uczeń ma około trzydziestu sekund na przygotowanie się do rozmowy z egzaminatorem. Oczywiście przy­­­gotowuje się w głowie, a nie notując coś na papierze. Bardzo ważne jest przeczytanie w poleceniu, kto zaczyna rozmowę, jaki jest jej kontekst i co jest napisane w „chmurkach”. Uczeń widzi tylko swoją rolę, egzaminator zaś widzi zarówno swoją rolę, jak i rolę maturzysty. Bardzo istotne jest przypomnienie uczniom, że 
nikt nie oczekuje od nich tłu­ma­­­-
czenia zawartości chmurek na ję­­zyk angielski. Ich zadaniem jest poruszyć tematykę chmurek w roz­mowie z egzaminatorem – odnieść się do niej i rozwinąć ją. Ponieważ jest to dialog, uczeń powinien słuchać tego, co mówi egzaminator, i adekwatnie na to reagować. Nie chodzi o to, ab...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy