Kiedy w końcu po wielu smutnych listopadowych dniach w grudniu pada pierwszy śnieg i biała puszysta pokrywa sprawia, że zaczynamy powoli wierzyć, że szarobure dni ustąpią niebawem wiośnie, wiele osób spogląda na kończący się rok i ocenia to, co wydarzyło się w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Zastanawiamy się, które zdarzenia wpłynęły na to, jak wygląda nasza rzeczywistość i – jako angliści i anglistki – niewątpliwie myślimy, że w języku angielskim do wyrażania tego typu myśli idealnie nadaje się czas Present Perfect.
Podsumowania mają jednak to do siebie, że prędzej czy później kierują nasze myśli w kierunku przyszłości. Pracując z młodymi ludźmi w postpandemicznej rzeczywistości, w której informacje o wojnie w sąsiednim kraju i groźbach rozlania się tego konfliktu na całą Europę mieszają się z doniesieniami na temat kryzysu klimatycznego, niejednokrotnie spotykamy się z ich strony z opinią, że żadne plany nie mają sensu i bezcelowe jest podejmowanie postanowień na nowy rok. Na szczęście nasi nastoletni uczniowie mają nauczycieli, którzy, zgodnie z konstruktywistycznym spojrzeniem Lwa Wygotskiego, mogą być przewodnikami zarówno po zawiłościach gramatyki języka angielskiego, jak i po meandrach dorosłego życia.
Jednym ze sposobów na zmianę spojrzenia na przyszłość na bardziej pozytywne jest podejście prezentowane przez Martina E.P. Seligmana w książce Optymizmu można się nauczyć (tytuł oryginalny: Learned Optimism). W ujęciu Seligmana, aby nabyć umiejętność spoglądania na przyszłość z nadzieją, musimy patrzeć na nią, widząc nasze osiągnięcia z przeszłości bez zbędnego obniżania ich wartości. Oprócz tego musimy rozumieć (często niezależne od nas) powody, dla których zdarzały nam się porażki. Oczywiście, siłą rzeczy, to jednozdaniowe streszczenie głębokiej i wartościowej książki jest zdecydowanym uproszczeniem i spłyceniem jej zawartości. Zachęcam do lektury całej publikacji, bo może ona nam, nauczycielom, pomóc w pracy z młodzieżą. W tym miejscu ktoś mógłby zadać pytanie: jak to wszystko, co napisałem powyżej, ma się do nauczania języka? I tu wracamy do wspomnianego wcześniej czasu Present Perfect, który w swojej naturze ma to, że tłumaczy teraźniejszość za pomocą odnoszenia się do przeszłości, co można zaobserwować w poniższym dialogu:
A: You look unhappy. What’s the problem?
B: I’ve lost an important basketball game.
Idealną okazją do zrozumienia złożonej natury czasu Present Perfect jest lekcja, w której uczniowie spoglądają na swoje doświadczenia z ostatnich 365 dni czy na przeżycia z ostatniego semestru nauki w szkole. A jeśli zostanie taka lekcja poprowadzona w odpowiedni sposób, zwiększy ona szanse na optymistyczne spojrzenie uczniów na stojące przed nimi w przyszłości wyzwania.
Jestem gorącym zwolennikiem rozpoczynania lekcji języka angielskiego od aktywności, która z jednej strony pozwala uczniom na łagodne przejście z opuszczonego właśnie świata poza klasą i spokojne wejście w temat lekcji, a z drugiej – przygotowuje uczestników zajęć do tego, co będzie się działo dalej. Dlatego proponowaną przeze mnie lekcję warto zacząć od przeprowadzenia krótkiej burzy mózgów na temat tego, co w życiu młodych ludzi podlega transformacjom. Nauczyciel może być równoprawnym uczestnikiem tej wymiany pomysłów, ale dobrze by było, gdyby nie był osobą w niej dominującą. Zakładam, że część listy zmieniających się elementów życia nastolatka tworzyć będą relacje – zarówno rówieśnicze, jak i ze znaczącymi dorosłymi, ilość posiadanej wiedzy, nabyte umiejętności czy sposoby wyrażania siebie przez modę, muzykę, sztukę. Po stworzeniu takiej listy przeprowadzamy krótką powtórkę czasu Present Perfect, w trakcie której zwracamy uwagę na to, że za pomocą tego czasu opisujemy zmiany, które zaszły i – zdaniem mówiącego – łączą się z teraźniejszością. Na tym etapie lekcji możemy posiłkować się następującymi przykładami:
POLECAMY
- I’ve made a few friends this year.
- I’ve learnt how to play the guitar.
- I’ve changed the kind of music I listen to.
- I’ve understood how to use the Present Perfect.
Chciałbym podkreślić, że za każdym razem, kiedy chcemy przeprowadzać ćwiczenia powtórkowe czy podsumowujące jakiś etap pracy, warto nie zakładać, że uczniowie na pewno wiedzą, jakich struktur czy słów mają używać w danym zadaniu. Lepszym podejściem będzie jasne wskazanie uczniom, których struktur mają używać, co pozwoli oszczędzić obu stronom frustracji oraz da szansę osobom biorącym udział w ćwiczeniu skupić się na tym, co jest w nim kluczowe.
Na następnym etapie proponowanej przeze mnie lekcji nauczyciel instruuje uczniów, że mają pracować w parach i opowiedzieć sobie o pozytywnych zmianach, które zaszły w ich życiu w aspektach wymienionych w trakcie burzy mózgów. Warto pod...