Trudny temat, to taki, który niekoniecznie jest trudny ze względu na poziom skomplikowania, a co za tym idzie – duże nakłady pracy prowadzące do jego wyjaśnienia, ale taki, do którego z niechęcią podchodzą nasi uczniowie albo my sami. Co z takim tematem zrobić i jak do niego podejść?
Zacznij od rozmowy
Jeśli na hasło Present Perfect czy Environment uczniowie bledną, a twarze wykrzywia im grymas obrzydzenia i niesmaku, warto zacząć od rozmowy. Tematy nielubiane przez uczniów to często te nielubiane również przez nauczyciela, które w poprzednich latach nauki zostały z jakiegoś powodu zrealizowane gorzej niż mogły być. Sam jeszcze nie spotkałem na swojej drodze pierwszo- czy drugoklasistów, którzy nie chcieliby nauczyć się czegoś nowego albo powtórzyć danej partii materiału. Problemy zaczynają się nieco później, w okolicach klasy czwartej, kiedy wracają wspomnienia nieudanych lekcji i zarobionych jedynek. Brak pomysłu na zajęcia czy nudne zajęcia w ramach pracy własnej polegające na wykonywaniu kolejnych poleceń z książki bez zastanowienia, a na koniec kartkówka albo i test z materiału nie do końca zrozumiałego – to przepis na zapamiętanie przez uczniów najgorszych emocji powiązanych z danym tematem. Czasem sama szczera rozmowa wystarczy, by wybadać, co kiedyś poszło nie tak i odczarować nielubiany temat. Czasem będzie potrzeba czegoś więcej.
POLECAMY
Coś więcej
Sposoby, o których piszę poniżej sprawdziły się doskonale w grupie wiekowej wczesnych nastolatków, które niosły już ze sobą spory bagaż nieudanych lekcji i potrzebowały spojrzeć inaczej na nielubiany temat:
Nie rób tematu z podręcznika, poszukaj alternatywnych źródeł – w zależności od wydawnictwa i tytułu, niemal każda seria ma jakiś słaby punkt, który najwidoczniej również jego autorom nastręczał problemów. Jeśli kolejne zadania z podręcznika mają tylko przeprowadzić uczniów przez kolejne zagadnienie gramatyczne czy temat jako całość, lepiej zostawić podręcznik i poszukać czegoś w alternatywnych, ogólnodostępnych źródłach. O wielu z nich pisałem już na łamach Horyzontów, chociażby w poprzednim numerze. Zamiast realizować od przysłowiowej deski do deski kiepski rozdział z podręcznika, miłą odmianą będzie śmieszny film z YT wyjaśniający dane zagadnienie gramatyczne czy też artykuł, gra, a może komiks wprowadzający nowe słownictwo i pobudzający do ożywionej dyskusji na dany temat.
Podejdź do tematu inaczej niż zwykle – jeśli kolejne unity zaczynasz dokładnie w ten sam sposób albo od kilku lat masz już utarty schemat przedstawiania danego tematu, zrób wszystko inaczej. Wyrzuć notatki, pozbądź się wyblakłych już kserokopii i zaplanuj wszystko od nowa. I choć planowanie samodzielne może okazać się żmudne po tak długim czasie korzystania z jednego scenariusza, jest warte swojej ceny. Istnieje spora szansa na to, że przez te kilka lat w sieci pojawiło się wiele nowych pomysłów, powstało wiele nowych zabaw, gier czy filmików, które, ożywiając lekcję, sprawią jednocześnie, że uczniowie przestaną widzieć dany temat w kategorii tych nielubianych.
Omiń to – i choć osobiście zdecydowanie wolę stawiać czoła napotkanym problemom, to jednak wiem, że walka z wiatrakami nie ma sensu. Jeśli uczniowie na myśl o danym temacie dostają konwulsji, a my razem z nimi, warto rozważyć ominięcie tematu na pewien czas. Jeśli ni...