Tematy o ekologii zdobywają coraz większą popularność w uczniowskiej sali. I słusznie. Dbanie o naszą planetę jest ważne dla zdrowia i tych małych i tych dużych obywateli, więc warto poświecić temu nie tylko czas na zajęciach, ale też i miejsce w sali. Świadomy recykling, bo o nim będzie mowa w tym artykule, to świetny przykład na zaszczepienie ekologicznego ducha już w najmłodszych uczniach. Oczywiście zanim zaczniemy pracować nad wypracowaniem dobrych nawyków u dzieci, sami musimy być przekonani, że recykling to dobry sposób na wystrój i zajęcia edukacyjne.
Zacznijmy zatem od miejsca, w którym uczniowie przebywają – szkoły, klasy lub sali językowej. Angielskie otoczenie, takie jak flagi, mapy czy książki pojawiają się niezwykle często. Właśnie w tym miejscu mogą pojawić się też tekturowe pojemniki czy skrzynki na przybory plastyczne z rysunkami i angielskimi napisami. Sklepy i supermarkety na pewno z chęcią się takimi pojemnikami z Wami podzielą. Koniecznie zwróćcie uwagę na opakowania po imbirze czy czosnku – to piękne skrzyneczki, w których hoduję tekturowe kwiatki i uprawiam tekturowe warzywa. Służą mi jako piękne dekoracje, ale przede wszystkim jako zabawka czy materiał dydaktyczny w czasie zajęć (tak, dzieci materiałami dydaktycznymi mogą się bawić).
Ponadto moją salę wzbogacają też dwie wywieszki, jedna na drzwi, prosząca o nieprzeszkadzanie w czasie lekcji, a druga z planem dnia lub zajęć, tak aby uczniowie z łatwością radzili sobie z organizacją różnych czynności. Ku zaskoczeniu wszystkich pracowników, ozdobą sali stała się też stara szafka, która, po pewnej zmianie, stała się najlepszym meblem w całym pomieszczeniu. Wypaliłam na niej obrazki i angielskie nazwy przyborów oraz rzeczy, jakie się tam znajdują. Jest szufladka na nożyczki i kleje, kredki, gry, chusteczki i koraliki. Uczniowie z łatwością odnajdują szukane przedmioty lub odkładają te wcześniej znalezione. Bok całej szafki również został wykorzystany. Tam widnieją obrazki różnych przywitań i podpisy. Uczeń, wchodząc do Sali, wybiera, w jaki sposób chce się przywitać z nauczycielem lub z kolegami i koleżankami. Takie otoczenie bardzo sprzyja rozwojowi podopiecznych. Uczy wykorzystania nieprzydatnych już materiałów, kreuje naturalne angielskie otoczenie, zwraca uwagę na dostrzeganie prostoty, piękna i spójności oraz pielęgnuje w dzieciach troskę o naszą planetę.
Popis śmieciowego szaleństwa możemy też dać podczas lekcji, w każdym z jej etapów, zaczynając od przywitania i rozgrzewki językowej, przechodząc przez prezentację, utrwalenie i produkcję, a kończąc na pożegnaniu i podsumowaniu. Świetnym pomysłem na przywitanie, a jednocześnie na sprawdzenie obecności, jest tekturowa tablica obecności, na której znajdują się twarze wszystkich uczniów, narysowane na kółeczkach kartonowych i przyczepione na rzepy. Pod każdym kółeczkiem znajduje się imię dziecka. Z taką tablicą możemy przywitać się na dwa sposoby:
POLECAMY
- zdejmujemy wszystkie kółeczka z tablicy, dzieci po kolei szukają swojej twarzy, przyczepiają w odpowiednie miejsce, a cała grupa się z nimi wita;
- nauczyciel wskazuje na osobę, pyta grupy, kto to jest i również następuje przywitanie. Kiedy nie ma obecnego dziecka, nauczyciel odczepia z tablicy obrazek. Następnie wszyscy liczą, ile jest dzieci danego dnia. Zarówno tablica, jak i kółeczka mogą być z odzysku. W tym drugim pomoże zaprzyjaźniona drukarnia, która może Wam oddawać resztki. Dzięki jednej takiej przyjaźni zgromadziłam kółeczka, kwadraty i prostokąty w różnych wielkościach i kolorach.
O sympatii do innej instytucji opowiem Wam przy okazji opisu gadżetu służącego do pytania dzieci o samopoczucie. To jest również tablica tekturowa, tym razem z kieszonkami z materiału. Na kieszonkach narysowane zostały emocje, które dzieci z łatwością potrafią rozpoznać. Tablica może być jedno- lub dwustronna z taką liczbą kieszonek, jakiej potrzebujecie. Pomocne będą Wam tu też patyczki do lodów lub laryngologiczne. Serdecznie polecam te drugie, gdyż są dłuższe i grubsze. Tu przyjaźń z laryngologiem może Wam przynieść patyczki po terminie przynależności. Na patyczkach dzieci zapisują swoje imiona. Kiedy nadchodzi czas na pytanie How are you?, dzieci wkładają patyczek do odpowiedniej kieszonki. Tu, ponownie, oprócz zapytania o samopoczucie, można policzyć ile dzieci jest wesołych, ile smutnych, a ile zdenerwowanych. Takie dwie tablice możecie z powodzeniem wykorzystywać na początku każdej lekcji i warto umieścić je na widoku, co dodatkowo przyozdabia salę.
Do następnego etapu lekcji, czyli rozgrzewki językowej, przydadzą się nakrętki. Szczególnie piękne i kolorowe nakrętki mają musy owocowe. Dajcie znać rodzicom, że takie zbieracie, a na pewno szybko zgromadzicie ich sporo w krótkim czasie. Podczas zajęć dzieci wybierają kolor nakrętki, nazywając kolor oczywiście, a następnie umieszczają ją na różnych częściach ciała zgodnie z poleceniami nauczyciela, tj. Put it on your head. Put it on your foot. Rozgrzeje się język, ale też i ciało. Z nakrętkami możecie też poćwiczyć przyimki, takie jak obok, przed, za czy...