Czasami nachodzi mnie refleksja dotycząca warsztatu pracy językowców. Mamy genialne, „światowe” podręczniki, których nie trzeba się wstydzić, posiadamy wsparcie metodyczne od wydawnictw i sztabu szkoleniowców. Na wyciągnięcie ręki posiadamy lektury, narzędzia on- i offline, o których jeszcze niedawno nawet nie śniliśmy. No i wszechwiedzący Internet, w którym „wyguglujemy” i rozwiążemy nawet najbardziej zawiły problem natury wszelakiej. Czy czegoś nam brakuje?
Pewnie to sprawa indywidualna. Niektórzy odpowiedzą: skuteczności, inni – umiejętności organizacji pracy, jeszcze inna grupa będzie poszukiwać zagubionej gdzieś przez lata motywacji wewnętrznej. Czasami zawieszamy się między tym, co ważne i ważniejsze. Pytaniem, które w kółko sobie zadajemy jest: „jak pracować mądrzej, a nie ciężej?”.
POLECAMY
Moja organizacja zadań, czyli „zrobione jest lepsze od doskonałego”
Te słowa „Pani Swojego Czasu” (Ola Budzyńska) doskonale wpisują się w narzędzie, jakim jest Matryca Eisenhowera. Już kilkakrotnie o niej pisaliśmy na łamach Horyzontów Anglistyki w odniesieniu do skutecznej organizacji pracy. Jeśli nagromadzone na naszej liście zadania powodują blo...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "Horyzonty Anglistyki"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!