PROJEKT: „DO JUDGE THE BOOK BY ITS COVER!”
Na maturze rozszerzonej z języka angielskiego całe 26% (13 punktów) uzyskać można za napisanie artykułu, rozprawki lub listu formalnego. To dużo. Warto o te punkty powalczyć już wcześniej, ćwicząc z uczniami pisanie. Problem jednak w tym, że nasi uczniowie często tę część egzaminu lekceważą – piszą niechętnie, uważając, iż „inne rzeczy są ważniejsze”. Każdy z nas niejeden chyba raz usłyszał od swoich maturzystów, że „pisanie jest nudne”.
Myślę, że gdybyśmy spróbowali od czasu do czasu uatrakcyjnić ćwiczenie pisania z uczniami, mogłoby się to przełożyć na lepsze wyniki z matury pisemnej. Uatrakcyjnić – ale jak? Może obudować czynność pisania jakimś dodatkowym celem, czymś nieoczekiwanym lub zabawnym, sprawić, żeby nasi maturzyści poczuli się w jakiś sposób zmotywowani, chociażby po to, aby zaimponować kolegom? Czyli projekt… No tak, ale skąd wziąć na to czas?
Otóż to nie zawsze jest tak, że praca metodą projektu wymaga poświęcenia kilku dodatkowych godzin z naszego przeładowanego rozkładu materiału. Czasami da się to zaplanować, wplatając wymagane przez podstawę programową elementy w dodatkowe treści. Opiszę, jak udało mi się tego dokonać, dysponując tylko trzema godzinami języka angielskiego tygodniowo.
POLECAMY
Etapy projektu
Odziedziczyłam po koledze klasę maturalną (trzecią), której uczniowie od razu na wstępie poprosili o „jakiś projekt”. Rzadko się to w klasach maturalnych zdarza, maturzyści są bowiem świadomi, że liczy się każda godzina. Postanowiliśmy więc wspólnie, że zrobimy to niejako „przy okazji”, wprowadzając jednocześnie zasady pisania artykułu prasowego (gdyż wszyscy uczniowie zadeklarowali wolę zdawania matury rozszerzonej) z elementami recenzji książkowej. Po przeanalizowaniu tekstu modelowego takiego artykułu z repetytorium maturalnego uczniowie zdali sobie sprawę, że nie da się go dobrze napisać, jeśli nie powtórzy się słownictwa, związanego z czytelnictwem (wprowadzonego we wcześniejszym toku nauki).
Oprócz tej powtórki wprowadziłam dodatkowo podział książek na gatunki literackie i krótkie omówienie cech charakterystycznych dla każdego z nich (takie podziały o różnym stopniu trudności i skomplikowania można łatwo znaleźć w Internecie i dobrać do poziomu grupy – poziom mojej to B2). Uzasadniłam to informacją, iż większość gatunków literackich ma swoje identyczne odpowiedniki przy omawianiu filmów, oraz że obie te rzeczy mogą okazać się przydatne nie tylko w części pisemnej, ale i ustnej egzaminu maturalnego.
Zapowiedzieliśmy sprawdzian, w trakcie którego zadaniem uczniów było napisanie recenzji wymyślonej przez siebie książki (ta recenzja – oczywiście w formie skróconej – miała później stanowić jeden z akapitów artykułu maturalnego). Uczniowie wiedzieli tylko, że będą losować gatunek literacki, do którego dostosują swoją recenzję, mającą zawierać wszystkie potrzebne elementy ko...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "Horyzonty Anglistyki"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!