Część pierwsza serii artykułów CULTURE VULTURE, czyli PIES NA KULTURĘ, to wycieczki do teatru. Mogą one mieć miejsce na żywo, mogą się też oczywiście odbywać online. Przykłady omówione poniżej dotyczą prawdziwych wycieczek na angielskojęzyczne wersje znanych sztuk teatralnych, wystawianych w Polsce od dwunastu już lat przez instytucję TNT Theatre Britain we współpracy z The American Drama Group Europe. Przedstawienia odbywały się dawniej w Krakowie w dusznej Sali Teatru Rotunda na ulicy Oleandry, od kilku natomiast lat – w luksusowych warunkach Teatru Variete przy Alei Pokoju.
Idziemy do teatru
Reżyserem jest od zawsze Paul Stebbings, producentem – nieodmiennie Grantly Marshall, aktorzy przyjeżdżają z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, a widzowie – to nasza młodzież szkolna. Ze swoimi uczniami obejrzałam niedawno adaptację „Romea i Julii” Szekspira oraz „The Adventures of Tom Sawyer” według prozy Marka Twaina. Nieco wcześniej mieliśmy okazję oglądać „Portrait of Dorian Gray” i „The Canterville Ghost” Oscara Wilde’a, a także adaptację sceniczną powieści Karola Dickensa „Oliver Twist”.
I właśnie na tych dwóch ostatnich przedstawieniach chciałabym się skupić, omawiając korzyści płynące dla naszych uczniów z takiej właśnie – niestandardowej – formy nauczania języka angielskiego.
Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, jak ważny jest dla młodego człowieka kontakt z żywym językiem obcym w całym jego bogactwie. Uczniowie mają niesamowitą satysfakcję, kiedy po dwóch godzinach spektaklu mogą sobie powiedzieć – rozumiem, o co tam chodziło. Nie do przecenienia jest też fakt, że cała widownia składa się z ich rówieśników, którzy podobnie żywiołowo reagują, śmieją się w niektórych momentach, wydają głośne westchnienie ulgi czy jęk zawodu w innych, a wszystko wspólnie. No i widok tych pełnych roześmianej młodzieży autokarów podjeżdżających pod budynek teatru z różnych dalekich miejsc!
Samo przedstawienie to jeszcze nie wszystko. Żeby dodatkowo to doświadczenie pogłębić, żeby jak najwięcej uczniom przekazać, my, nauczyciele, stosujemy różne sztuczki, zarówno przed, jak i po obejrzeniu spektaklu.
POLECAMY
THE CANTERVILLE GHOST (UPIÓR RODU CANTERVILLE’ÓW)
by Oscar Wilde
Wyjście do teatru było poprzedzone wykładem na temat życia i twórczości Oscara Wilde’a, przygotowanym i wygłoszonym przez jedną z uczennic, która się do tego zgłosiła. Oprócz tego, uczniowie grupy zaawansowanej w klasie angielskiej (5 godzin języka tygodniowo) podjęli trudne wyzwanie przetłumaczenia na angielski wybranych złotych myśli pisarza („Oscar Wilde. Aforyzmy” PIW). Robiliśmy to na lekcji w ramach warsztatów translatorskich (praca ze słownikiem), a przekłady uczniowskie okazały się tak udane, że trafiły w większości do publikacji końcowej. Najcelniejsze z nich zawisły pod sufitem sali 15.
Po obejrzeniu przedstawienia uczniowie analizowali je na lekcji angielskiego pod kątem stereotypowego wizerunku Amerykanów i Brytyjczyków, przedstawionych w sztuce w humorystyczny i prześmiewczy sposób przez autora. Jak to wyglądało? Zaopatrzyliśmy się za pomocą Internetu w listę dialogową przedstawienia. Uczniowie, pracujący w kilkuosobowych grupach, szukali w niej konkretnych wypowiedzi bohaterów tej komedii na poparcie swoich opinii. Poniższa tabela ilustruje ich wnioski (w oryginale zajmowały one 4 strony i liczyły 48 cytatów, uwzględniając również podział na poszczególne grupy, ale dla naszych celów zostały tu maksymalnie skondensowane i ograniczone do sześciu cytatów).
Quote | Americans | Britons |
Washington: Our tornadoes are much bigger in Kansas! | They claim that everything in America is the best and the biggest | |
Duke: I know who you are! You’re from that dreadful old colony – what’s it called – the one over the water where there was all that trouble about putting our tea in the water… | They are not really interested in other lands except for their own country | |
Mom Otis (fires at Duke’s feet): Imagine, my lil’ Virginia marrying a man… with no money! (faints) Duke: It seems that money matters more to people than breeding nowadays, isn’t that so vulgar! | Money is what counts most for them –materialistic approach | They are aristocratic but poor |
Mom Otis: Mister Duke, it’s mighty fine… | They don’t see a difference between aristocracy and themselves – everyone is equal | |
Duke: They are all foreigners, every one of them, Gypsies! Nomads! Rootless, wandering folk, pilfering their way through the land! | They think of the others as foreigners; they think themselves superi... |
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "Horyzonty Anglistyki"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!