Dział: Five o'clock
Opowiem Wam dziś o pracy metodyka – o tym, jak w tej roli się znalazłam i odnalazłam. Zaznaczę na wstępie, że od kilku lat taki właśnie miałam cel: zostać metodyczką, ale droga do tego celu wcale nie była prosta, a raczej kręta i wyboista. Little Miss Methodologist, bo tak bym siebie określiła, podążając za uwielbianą przeze mnie serią książek dla dzieci Mr Men and Little Miss, to funkcja, którą obecnie pełnię w warszawskiej szkole językowej.
When summer holiday comes, all parents think about how their children should spend it in an enjoyable and safe way. What is more, teachers are obliged to conduct an educational lesson on safety during vacations.
Zdarza się to każdego roku, co miesiąc, a w najgorszym przypadku co tydzień albo codziennie – zastępstwo. Znienacka. Czterdzieści pięć minut zapełniania czasu grupie osób, która najprawdopodobniej nie dość, że nie jest przygotowana na zajęcia angielskiego, bo danego dnia nie ma go w planie i nikt nie wziął książek, to jeszcze nie może się skupić z powodu radości z odwołanych zajęć. Co robić? Sięgnąć do podręcznej apteczki zastępstw z „Horyzontów Anglistyki” i wprowadzić nieco angielskiego na inne lekcje.
Współczesne nauczanie języka angielskiego już od dobrych kilku lat nie poprzestaje jedynie na podręczniku, zeszycie ćwiczeń i płycie CD i DVD dołączonej do zestawu nauczycielskiego. Nowocześni nauczyciele języka nowożytnego korzystają coraz częściej z platform edukacyjnych, forów, dzięki którym zachęcają uczniów i uczennice do współpracy z ich rówieśnikami z całego świata, dają możliwość współpracy z native speakerami i pracy z autentycznymi materiałami przygotowanymi często dla osób, dla których język angielski jest pierwszym.
Szkoła – prócz swojej funkcji edukacyjnej, która jest jej głównym zadaniem – realizuje też funkcję wychowawczą. Zadanie to jest w głównej mierze powierzane nauczycielom pełniącym funkcję wychowawców klas. Każdy oddział w szkole (zarówno podstawowej, jak i ponadpodstawowej) ma przydzielonego nauczyciela będącego opiekunem i przewodnikiem grupy uczniów. Wydawać by się mogło, że są to czynności proste i przyjemne, jednak wielość zadań, jakie ma do spełnienia wychowawca, sprawia, że nie każdy jest w stanie wywiązać się z powierzonych mu obowiązków, czerpiąc jednocześnie z tego satysfakcję.
CULTURE VULTURE (czyli: Pies na kulturę) to tytuł serii artykułów, mających na celu przybliżenie uczniom elementów kultury angielskojęzycznej. Do tej pory w Horyzontach Anglistyki ukazały się dwa artykuły: „CV Idziemy do teatru” oraz „CV Wycieczka do muzeum”. W dzisiejszym artykule mowa o naszych wyprawach do teatrów muzycznych poza Krakowem, ale to przecież nie oznacza, że nie możemy obejrzeć musicalu wspólnie z uczniami w wersji filmowej. Chodzi po prostu o zaznajomienie nastolatków z tym gatunkiem, a także o pokazanie im, że może to być ciekawa przygoda dla wszystkich, nie tylko jego zdeklarowanych miłośników. A przy okazji my, angliści, możemy przemycić wiele dodatkowych informacji o języku, a także poćwiczyć mówienie i pisanie, gdyż nasi uczniowie będą się chcieli swoimi opiniami podzielić.
Jako nauczycielka języka angielskiego w liceum ogólnokształcącym wielokrotnie się przekonałam, że nastolatki chętnie i dużo mówią wtedy, kiedy się z czymś nie zgadzają. Kiedy zaskoczy się ich jakimś stwierdzeniem, którego nie podzielają. Zupełnie się wtedy nie zastanawiają, czy i kiedy warto ewentualnie zabrać głos, tylko od razu chcą zaprezentować swoje odrębne zdanie.
A picture speaks a thousand words – i dlatego praca z obrazkami/zdjęciami to jeden z moich ulubionych sposobów na angażowanie uczniów i ćwiczenie komunikacji, a co za tym idzie: słownictwa, konstrukcji gramatycznych, środków językowych. Ta niezwykle praktyczna aktywność to kopalnia pomysłów na rozgrzewki językowe, „wypełniacze” lub podsumowanie lekcji. Jest to również umiejętność sprawdzana na wielu egzaminach językowych, z maturą na czele. Ponadto, opis zdjęcia to doskonała aktywność kładąca nacisk na umiejętność krytycznego myślenia, tworzenia skojarzeń i wyciągania wniosków – a te zazwyczaj przysparzają uczniom najwięcej problemów.
Ubiegły rok szkolny był dla nas wyjątkowo mało łaskawy. Uczyliśmy przez internet i ciężko było dopasować metody stacjonarne do tych zdalnych. Jednakże jest jedna metoda, która działa zawsze i wszędzie – zdalnie, stacjonarnie i na każdego ucznia. To uczenie poprzez materiały wizualne.
Jeszcze przed końcem minionego roku szkolnego miałem okazję natknąć się na kilka grup dzieci dobrze bawiących się razem ze swoimi nauczycielami. Byli to uczniowie szkół podstawowych oraz licealiści – przemierzali miasto w ramach gry terenowej. Było widać, że tak właśnie chcieli spędzić ostatnie dni szkoły. Zachowywali się przy tym tak, jakby widzieli się po raz pierwszy. I pewnie tak właśnie było – zobaczyli się bez cyfrowego medium pierwszy raz od kilku, być może nawet kilkunastu miesięcy. Już niebawem, jeśli tylko sytuacja pandemiczna na to pozwoli, my też zaczniemy poznawać się na nowo. Odkrywać, kto jest kim po pandemicznej i wakacyjnej przerwie. Jak nadrobić rok i dowiedzieć się, kto kim jest?
Czy zauważyliście, że przypadkowe, przytoczone powyżej aktywności skupiają się na czymś z zewnątrz, a nie na nas bezpośrednio? Dlatego dzisiaj przewrotnie chciałam zapytać: czy Ty – nauczycielu – umiesz o siebie zadbać? Czy potrafisz być dla siebie dobry? Czy celebrujesz wolne chwile z naciskiem na „ja”? Czy potrafisz choć przez moment – przez dzień, albo tydzień – być totalnym (pozytywnym) egoistą?