Kategoria: Artykuły z czasopisma
Technologie informacyjne i komunikacyjne (TIK) stały się tak powszechne, że nikogo nie dziwi dziś korzystanie z nich w niemal każdej dziedzinie naszego życia i na każdym kroku, zarówno przez młodzież, dorosłych, jak i dzieci, i to często te najmłodsze. Jednocześnie wokół tego zagadnienia toczą się liczne dyskusje, zwłaszcza w środowisku nauczycieli, wychowawców i rodziców dotyczące głównie zagrożeń związanych z nadużywaniem przez młodych ludzi internetu.
„No significant learning occurs without a significant relationship” – te słowa, których autorem jest James P. Comer, profesor psychiatrii w Yale Child Study Center, są mottem przewodnim mojej pracy zawodowej. Budowanie relacji między ludźmi to zagadnienie, które fascynowało mnie na długo przed tym, jak rozpoczęłam pracę jako nauczyciel, a moje zainteresowania w tym kierunku zapewne tłumaczy wybrany nie bez kozery i nadal z pasją wykonywany zawód oraz osobiste przeświadczenie i głęboka wiara w to, że relacje to podwaliny wielu procesów zachodzących w życiu każdego człowieka, w tym procesów edukacyjnych.
Wszystkie osoby, które obcują ze mną na co dzień znają moje zdanie na temat wystawiania ocen, czy to sumujących, czy z zachowania. Najchętniej zrezygnowałabym z tego przykrego obowiązku na rzecz udzielania uczniowi informacji odnośnie do jego pracy w formie regularnych konsultacji i rozmów o tym, jakie naszym zdaniem (a nie tylko moim zdaniem) są jego mocne strony, a nad czym może, z moją pomocą, jeszcze popracować.
Czy słoik może przydać się do nauki języka angielskiego? Jeśli tak, to jak można to zrobić? Jaki słoik wybrać? Jakie zadania są możliwe do wykonania? Te i inne pytania mogą pojawić się w głowie każdego nauczyciela w nawiązaniu do tytułu. Zaczynamy!
Opis obrazka to jedna z rzeczy, które czekają uczniów na różnego rodzaju egzaminach, chociażby na maturze. W prosty sposób można przygotować uczniów do tego zadania. Wystarczy, że opanują kilkanaście podstawowych fraz i słów, które mogą im w tym pomóc oraz będą ćwiczyć. Jak zaplanować takie ćwiczenia, żeby nie były tylko i wyłącznie nudnym i schematycznym opisem obrazka? Tym zajmiemy się w niniejszym artykule.
Zapewne, gdy słyszymy hasło platformy językowe, to przed oczami pojawiają się nam skomplikowane systemy informatyczne lub bardzo rozbudowane platformy, które funkcjonują w sieci. Jest to oczywiście prawda, ale możemy własnymi siłami spróbować zbudować prostą platformę językową dla uczniów, która będzie wspierać ich w nauce języka angielskiego. W tym artykule pokażę kilka możliwości, jak możemy zbudować takie miejsce w sieci, o czym należy pamiętać i odpowiem na najczęściej zadawane pytania dotyczące samodzielnego tworzenia takich rzeczy.
Czytanie i czytelnictwo, czy to w języku ojczystym, czy (rzadziej) obcym, jest od dawna przedmiotem zainteresowania władz edukacyjnych, szkół i nauczycieli, bo tak naprawdę to od nas zależy, czy uda się wpoić i utrwalić nawyk czytania u naszych podopiecznych, nawyk, który pozwoli przetrwać niejeden kryzys, a bez którego nie da się świadomie i odpowiedzialnie funkcjonować we współczesnym świecie. Stąd też – pomysł projektu.
Jaki powinien być efektywny planer językowy? Przede wszystkim powinien być dopasowany do wieku oraz możliwości naszych uczniów. Poniżej znajduje się kilka elementów, które pomogą nam w tym, aby taki planer językowy pomagał naszym uczniom w rozwijaniu ich zdolności językowych.
Bardzo często w naszej pracy mamy dużo elementów do zapisania. Może to być wiele różnych rzeczy, zaczynając od dokumentacji szkolnej, konspektów lekcji, uzupełniania notatek, po prowadzenie swoich własnych zapisków. Aby usprawnić nasze pisanie, możemy odbyć kurs szybkiego pisania, ćwiczyć prędkość i poprawność zapisywania. Ale to nie wszystko. Istnieje jeszcze jedna alternatywa. Jest nią pisanie głosowe. W tym artykule pokażę, jak można z niego skorzystać, przygotowując się do lekcji, jak i podczas samej lekcji języka angielskiego.
E-szkoła i e-lekcje wymusiły na nas diametralną zmianę sposobu przygotowywania i prowadzenia lekcji. Metodyka zajęć, chwyty i tricki, które od lat sprawdzały się w środowisku szkolnym należało zaadaptować, zmienić lub zwyczajnie się ich pozbyć na rzecz czegoś zupełnie nowego. Podobnie z materiałami. Przygotowane i przećwiczone scenariusze zajęć oparte na dodatkowych kartach pracy musiały zostać zmodyfikowane. Są jednak miejsca w sieci i sposoby wykorzystania tego, co teoretycznie niecyfrowe, z którymi warto się zaprzyjaźnić, żeby nie dać się zaskoczyć kolejnym razem albo żeby urozmaicić nieco zajęcia w klasach, do których wierzę, że wrócimy jak najszybciej.